Wednesday 11 March 2015

Jak jeździć na rowerze w sarongu?

Widzę ostatnio dużo zdjęć panów w spódnicach. Wszystko związane jest z akcją #ozgecanicinminietekgiy, którą najpierw tureccy, a teraz polscy mężczyźni prowadzą w mediach społecznościowych. "Jeśli kobieta wkładając spódnicę zaprasza do gwałtu, to ja też zapraszam", piszą panowie, fotografując się w spódnicach i sukienkach w rozmaitych okolicznościach.

Ja, ze względu na płeć, takiego zdjęcia zrobić sobie nie mogę. Ale mogę pokazać, że nie tylko kobiety noszą coś, co u nas nazwanoby spódnicą i że wcale nie oznacza to, że o coś się proszą. Oto moja mała kolekcja panów w sarongach - zdjęcia zrobiłam podczas tegorocznej wyprawy na Sri Lankę. Zapewniam, że bohaterowie tych fotografii nie zapraszają do gwałtu. Mam jednak nadzieję, że zaproszą Was do jazdy na dwóch kółkach!



Krok 1 - przygotowanie. Potrzebne są: sarong, rower, właściciel saronga i roweru, który będzie całość demonstrował.


Następnie popychamy rower przed siebie, siadamy na siodełku z obydwoma nogami po jednej stronie, po czym, już na jadącym rowerze, przerzucamy jedną z nóg ponad ramą. Pedałujemy. Można nawet bez butów (in your face, hejterzy!)

Tutaj demonstracja tej techniki wykonana w innej części świata:



Można też, oczywiście, prościej - tutaj widzimy ramę typu "step-through", zwaną potocznie damską. Taka rama rozwiązuje problem sama :)


A kiedy już opanujemy tę technikę, możemy na rowerze zacząć przewozić inne osoby w spódnicach :)


No comments:

Post a Comment