Wednesday, 13 June 2012

Nakaz pedałowania/: Make bike easier


Minęło już kilka dni, odkąd Kasia Tusk wywołała burzę wśród rowerzystów - internautów, pokazując się na swojej nowej Electrze, mylnie przez niektórych nazwanej rowerem holenderskim. Piękny rower w pastelowych barwach, a na nim piękna rowerzystka to obrazek, który lubimy wszyscy. Nie znalazło jednak uznania zbyt nisko, zdaniem niektórych, ustawione siodełko, gdzieś pojawił się nawet komentarz o tym, że Kasia wybrała.. niewygodny stanik :)

Moją uwagę zwróciła natomiast śliczna torebka, która nonszalancko dyndała sobie na przedniej lampie. 
To misja dla Rowerzystki Dobrej Rady! Ratować Kasię, ratować torebkę! Nie mogę pozwolić, aby jednej lub drugiej stała się krzywda. Stąd więc dla Kasi kilka dobrych rad na początek nowej drogi życia i pięknych rowerowych przygód.Jak wozić torebkę na rowerze? Mam na to kilka sprawdzonych sposobów. Możecie notować:
1. Koszyk na rower. Pomysł banalny i oczywisty, ale w swej prostocie - genialny. Piękny, wiklinowy koszyk na kierownicę roweru to najlepszy przyjaciel torebek każdej rowerzystki. Można go montować na uniwersalne haki, eleganckie skórzane pasy, czy praktyczny, choć drogi, system typu click. Koszyki występują w różnych wzorach i rozmiarach, łatwo jest znaleźć taki, który pomieści każdą torebkę. Koszyk można też dopasować do koloru swojego roweru albo znaleźć taki, który będzie miał pasującą do niego uroczą wyściółkę, która dodatkowo chroni torebkę. Przykład? Et voila:

2. Stylowa torba na bagażnik
Do swojej kolekcji pięknych torebek Kasia mogłaby dołączyć kilka takich, które - mimo, że wcale na to nie wyglądają - można też łatwo przypiąć do roweru - a to dzięki dwóm zaczepianym o bagażnik hakom, które często są dodatkowo umieszczane w kieszonce z tyłu torby. Montaż zajmuje 3 sekundy, a po zdjęciu z roweru torebkę można nosić na ramieniu lub w ręce, w zależności od modelu. Torebki takie, czasem nazywane (nie wiem, czy do końca słusznie) jednostronnymi sakwami, występują w tylu wzorach i kolorach, że głowa boli. Kasia na pewno znajdzie coś dla siebie. Kilka przykładów:



3. Torebka Po Campo
Jestem wielką fanką tych torebek. Proste i genialne, zaprojektowane przez dwie zdolne, młode designerki z Chicago, uniwersalne, jak żadna inna rowerowa i nierowerowa torba. Przypina się je do bagażnika za pomocą dwóch pasów, tak sprytnie, że torba sprawia wrażenie, jakby stała na bagażniku. Po Campo może też służyć jako torba rowerowa na kierownicę, można ją przypinać do wózków dziecięcych, czy...mat do jogi. Sama używam modelu Logan Tote i uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam go!
 




4. Eleganckie sakwy rowerowe
Jeżeli Kasia będzie miała ochotę jechać na zakupy, pojedynczą torebkę może zastąpić podwójną, która zmieści więcej, a wcale nie musi wyglądać jak sportowa torba ze sklepu z dętkami. Do Kasi roweru idealnie będzie pasować brązowo-kremowa Monte Grappa Borsa, skórzana sakwa szyta ręcznie w manufakturze we włoskich Dolomitach. Szykowne, eleganckie i praktyczne, a nie narażają na wypadek jak torebka zawieszona na przedniej lampcesmile

Mam nadzieję, że powyższe rady przydadzą się i Kasi, i innym początkującym rowerzystkom miejskim. Na jednoślady i na (stylowy!) podbój miast!

1 comment:

  1. te sakwy to do mojego roweru będą idealne, nie tam Kasi Tusk :D

    ReplyDelete